mar 31 2004

Daremnie :-(


Komentarze: 4

Hejka wszystkim!!! Dziś nie mam za bardzo ochoty pisać bo nawet nie wiem o czym mam was pozanudzać. Kolejny miesiąc za nami. I co się zmieniło, co się wydarzyło - nic. Ciągle to samo. To chyba właśnie ta ciągła monotonność mnie tak dobija. Wczoraj mi nawet fajnie dzionek zleciał ale co z tego jak dziś zaś już były nudy. Raz na jakis czas trafi się taki fajny dzień. No ale i z tego trzeba się cieszyć. W sprawach sercowych jak na dzień dzisiejszy - daremnie. Raz jest dobrze, a potem jakaś głupia sprzeczka niszczy wszystko. Wiem że tak jest ale mnie już to seryjnie dobija. Czasami już nie moge tym bardziej, że zawsze pójdzie o jakąś błahą rzecz. Niektórzy myślą, że ja sie wogóle tym nie przejmuje ale prawda jest zupełnie inna - przejmuje sie i to bardzo. Nie widać tego na zewnątrz bo ja tego nie okazuje, a do środka też mi nikt nie wejdzie. A właśnie w środku się wszystko dzieje. Staram się być twarda ale czasami już tak nie idzie. Udaje że jest OK bo po co mam okazywać, że jest źle. To wszystko mnie przytłacza i ...... boli :-( Chciałabym nawet o tym czasem pogadać z kimś ale ......... nie umiem. Zreszta większość se myśli, żę ja i tak na to już leje i mam to w dupie. Wiem, że ja im tak daje odczuć... ale tak nie jest. Przejmuje się też tym wszystkim. Teraz w sprawach sercowych u mnie może już być tylko gorzej.....lepiej już chyba nie będzie. Doszłam do takiego wniosku, że już nie dam rady. W najbliższym czasie musze przemysleć pare spraw. Chciałabym już mieć wakacje, wyjechać daleko stąd od tych wszystkich rzeczy i niektórych ludzi.  Odpocząć, pomysleć, poukładać... To chyba by mi dobrze zrobiło. Ale do wakacji jeszcze daleko:-( Dobra kończe. PoZdRóWkA dla WsZyStKiCh albo PRAWIE WSZYSTKICH hehe :P PAPA:*:*

domyna : :
kAMCIOoo
11 października 2004, 02:55
Kicia kiedykolwiek bedziesz chciał pogadac to ja jestem chętny :D i całkowicie Cie rozumie ;/ przewalone masz ale to minie i nie powróc więcej ;o)buźka skarbie :*:*
Bacha
01 kwietnia 2004, 15:08
No a co ja Ci mam napisać-nie wiem. Tak naprawde nie wiem jak Ci pomoc, doradzić zresztą chyba nie umiem-to wszystko będzie wasza decyzja co tym wszyskmi zrobicie.Ale pamiętaj zrób coś czego nie będziesz żałować (wiesz o co mi biega). Za dużo nie będę tu pisać bo niektóre sparwy są połufne i zresztą gadamy o tym na bierząco. Pozdrówka
Mar_Cin(brat)
31 marca 2004, 23:09
no i moja kochana siostrzyczka ma problemy podobne do mnie :( u mnie to samo lipa w tych sprawach,ale mnie spotkalo cos znacznie gorszego z czym jest mi b.ciezko ;( nie bede sie tu rozpisywac na ten temat....czasem czas pomaga dochodzimy do pewnych spraw.przemysl te sprawy ktore bola i zastanow sie nadtym co jest dla Ciebie najlepsze,chodzi o to bys byłą szczesliwa,tego Ci zycze z całego serducha i bardzo szczerze,zebys chociaz Ty była szczesliwa :*:* :) i usmiechnij sie bo bo lubie gdy sie usmiechasz !!!!
Smyku®
31 marca 2004, 22:53
Oj biedna moja małpeczka DONI ;p hehe! bedzie gut zawsze jest! To normalne ze są sprzeczki miedzy wami! Co to za związek gdzie nie ma sprzeczek! Chyba przyznacie mi racje! Wszystko bedzie gut! Pamietaj ze jak bedziesz juz mogła pogadac to jestem zawsze do osłóg tylko nie wiem czy po ostatnim jeszcze na tyle mi ufasz po tym jak sie zachowałem! I nie bedzie gorzej bo Ty do tego nie dopuścisz! Narka BLONDI kepura do góry!

Dodaj komentarz