Daremnie :-(
Komentarze: 4
Hejka wszystkim!!! Dziś nie mam za bardzo ochoty pisać bo nawet nie wiem o czym mam was pozanudzać. Kolejny miesiąc za nami. I co się zmieniło, co się wydarzyło - nic. Ciągle to samo. To chyba właśnie ta ciągła monotonność mnie tak dobija. Wczoraj mi nawet fajnie dzionek zleciał ale co z tego jak dziś zaś już były nudy. Raz na jakis czas trafi się taki fajny dzień. No ale i z tego trzeba się cieszyć. W sprawach sercowych jak na dzień dzisiejszy - daremnie. Raz jest dobrze, a potem jakaś głupia sprzeczka niszczy wszystko. Wiem że tak jest ale mnie już to seryjnie dobija. Czasami już nie moge tym bardziej, że zawsze pójdzie o jakąś błahą rzecz. Niektórzy myślą, że ja sie wogóle tym nie przejmuje ale prawda jest zupełnie inna - przejmuje sie i to bardzo. Nie widać tego na zewnątrz bo ja tego nie okazuje, a do środka też mi nikt nie wejdzie. A właśnie w środku się wszystko dzieje. Staram się być twarda ale czasami już tak nie idzie. Udaje że jest OK bo po co mam okazywać, że jest źle. To wszystko mnie przytłacza i ...... boli :-( Chciałabym nawet o tym czasem pogadać z kimś ale ......... nie umiem. Zreszta większość se myśli, żę ja i tak na to już leje i mam to w dupie. Wiem, że ja im tak daje odczuć... ale tak nie jest. Przejmuje się też tym wszystkim. Teraz w sprawach sercowych u mnie może już być tylko gorzej.....lepiej już chyba nie będzie. Doszłam do takiego wniosku, że już nie dam rady. W najbliższym czasie musze przemysleć pare spraw. Chciałabym już mieć wakacje, wyjechać daleko stąd od tych wszystkich rzeczy i niektórych ludzi. Odpocząć, pomysleć, poukładać... To chyba by mi dobrze zrobiło. Ale do wakacji jeszcze daleko:-( Dobra kończe. PoZdRóWkA dla WsZyStKiCh albo PRAWIE WSZYSTKICH hehe :P PAPA:*:*
Na poczatku witam was wszystkich :-) Hmm....ale mnie tu dawno nie było.......stęskniliście sie chociaż troszeczke za mną?? hehe Tak wogóle to nie wiem co tu mam teraz pisać. U mnie wszystko po staremu nic sie nie zmieniło. A u moich najbliższych...hmm.... z rodzinka narazie wszystko OK, z przyjaciółkami róznie tzn. z Bachą spoko, jak zawsze sie dogadujemy i wogóle a z Biną chyba jeszcze mogę nazwać ją przyjaciółka chociaz że prawie 3 tygodnie nie gadałyśmy. Denerwuje mnie ta cała sytuacja ale co zrobić, czy zawsze ja musze pierwsza wyciągać ręke?? ja mysle że jak bedzie chciała to sama przyjdzie.... bo niby nie jest obrażona, my zresztą (ja i Basie) też nie więc nie wiem w czym problem. Z Kamilem tak sobie. U brata :-) (musiałam o nim wspomnieć) wszystko dobrze :-) No a w szkole. Nie wiem też jakoś dziwnie. Ostatnio nie umiałam się z paroma osobami dogadać, ale chyba już jest OK. Praktycznie 3mam się ciągle tej samej paczki czyli Madzi, Edi i Basi. A z chłopaków to tylko Smyku i Goferek jest dla mnie OK. Do reszty też nic nie mam ale jakoś oni wszyscy sa mi obojetni. No dobra to by było wszystko w skrócie. Teraz postaram sie częściej wpadać bo brat na mnie chrzani, że nie ma co czytać :P Pozdrówka dla wszystkich odwiedzających mojego bloga oraz dla niektórych osób czyli dla Kamila, Basi, Braciszka, Kyja (choć nie wchodzi na mojego bloga), Madzi, Edi, Smyka, Gofra, Sosenki (bo mu obiecałam) ........i całej reszty. Pozdrówka dla tych których nie wymieniłam a o których też pamietam :-) NARKA !!!